Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 47
Pokaż wszystkie komentarzeŁukaszu nikomu nie chciałem napluć w twarz a na pewno nie tobie i na pewno nie za dzikie karty. Doskonale pamiętam wyjazd na Imolę i osoby które pomagały mi w tym żebym wystartował a było ich wiele. Same dzikie karty i bezpośrednia pomoc, to oczywiście Twoja (również przez motobabcię) i Grzesia zasługa. Bus Adama, "pedzio" Grzesia. To jak pchałeś mój motocykl przez cały padock i kiedy już miałeś paść,wyzionąć ducha, zejść - motocykl odpalił. Paisa, który miał kluczyk w kieszeni, połamane nadgarstki, wycieczkę do Monte Carlo i moje pierwsze punkty, kiedy cieszyliśmy się wszyscy bardziej niż James Toseland, który wtedy zdobył mistrzostwo świata. Jasne, że możecie na mnie pluć, żygać, oblewać pomyjami za to, że chciałbym w inny niż wszyscy sposób załatwić sprawę. Przedstawiłem swój punkt widzenia i próby załatwienia pieniędzy dla młodych. Bo nie interesyje mnie walka z PZM-otem, czy kimkolwiek. Nie mam na to czasu. Jeżeli ktoś chce być prezesem nowego związku, to niech się terazt tutaj przedstawi i obieca cokolwiek i podda się ewentualnie egzekucji jeżeli nie spełni obietnic. Ja podpiszę się i wstąpię do nowego wspaniałego związku. Nigdy nie powiedziałem i nie mówię, że działenia federacji sa dobre. Poróżniliśmy się o metodę w załatwieniu sprawy. To jest chore, że nie można mieć innego poglądu. Wszystko tutaj wygląda jakbyście byli z pewnej partii politycznej, która wszędzie wietrzy afery i z wszystkimi chce walczyć, zamiast skierować tą energię na załatwienie sprawy. I niech nikt mi z osób nie podpisujących się nazwiskiem nie mówi, co ja myślę, co mam do załatwienia czy ugrania, bo to wiem tylko ja. Kto mnie zna ten wie, że jestem szczery. Zawsze mogłem wogóle nic nie pisać lub napisać politycznie: "tak jestem za. Popieram, trzeba coś zrobić" ale czy to załatwia sprawę. Cokolwiek pokazuje, podsuwa rozwiąnia. Nie. Ja chciałem żeby działania były przemyślane i nie dyktowane impulsem. Pare razy się przewróciłem na torze z tego powodu. Staram się nie popełniać tych samych błędów. Nieciałbym myślec, że błędem jest przedstawianie swoich racji. Łukaszu, znam Cię prawie od dziecka i choć nieraz Twoje poglądy były dla mnie kontrowersyjne, to zawsze będę Cię lubił i nigdy nie zapomnę wszystkiego co razem przeżyliśmy a było tego trochę. Włączając to jak Angel nażygał w śpiwór Adama po randce z suczką Truksesa.
OdpowiedzCała kwintesencja. Wspólnie pracowaliśmy w Poland Position na sukcesy w 24h i to były wspaniałe chwile i ludzie. Teraz nagle ktoś chce poróżnić przyjaciół, a w tej ekipie był także Łukasz. Najbardziej krzyczą ci bez nazwisk , i o niewielkim stażu na torze - tak to widzę. Proszę o uszanowanie innych poglądów, czy to takie trudne ?
Odpowiedz